Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
K
Gość
|
Wysłany: Czw 16:34, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Teraz tak nieśmiało zapada zmierzch za moim oknem. Wszystko już mglisto-szare. Tylko łebki zapalonych latarnii błyszczą złotym światłem, a na niebie mam delikatne, malinowe smugi. Tak, niebo za oknem bardzo mi się udało Tam zawsze bywa pieknie i niebywale dzięki rysunkom z chmur , światła, słońca i księżyca. Paaa - kasia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
breyt
REPORTER
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 6461
Przeczytał: 9 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 5:25, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Hejjj szeptem wykrzykiwane
Czerń wielka dokucza rozgrzanej latarni...
Horyzont twary, nijak dotykalny...
Gdzieś z pamięci wyszperana pozycja wczorajszego wschodu ...
To będzie za dwie godziny ... a tymczasem kawowy łyk "adrenaliny"
Pięknie witaM!
Kasiu jak zdrówko
|
|
Powrót do góry |
|
|
K
Gość
|
Wysłany: Pią 8:20, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Breycie Kochany!
Zdrówko nie jest najgorsze, choć rządzą nim jeszcze chrabąszcze. Zaraz też piję kawę złagodzoną mlekiem, trochę konfitur (nieprzyzwoicie pyszneee) na bułeczce i trzy(M)am dziś mocno kciuki za Głos, choć nie mój. Pozdrawiam pięknie ...- kasia
|
|
Powrót do góry |
|
|
breyt
REPORTER
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 6461
Przeczytał: 9 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 8:31, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Kasiu
A może jakiś obrazek krakowskiego nieba
PozdrawiaM!
|
|
Powrót do góry |
|
|
K
Gość
|
Wysłany: Pią 16:37, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Huhuha...zima na fotce była "zła" . Oby nas tak nie przysypało w tym roku.Dziękuję! . Aniołek powędrował do "Kuferka" i dobrze! A dziś w Krakowie tłoczno i ....bałaganiarsko. Rynek w połowie rozkopany. U mnie za oknem zmierzcha na ....śliwkowo...śliwka ciemna. Gdzieś tam w oddali widać "babkę wielkanocną" czyli Kopiec Kościuszki. Zamglony. Paaa-kasia
|
|
Powrót do góry |
|
|
breyt
REPORTER
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 6461
Przeczytał: 9 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 17:52, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
HeJ!
Dla uściślenia ... Kasia dostała ode mnie prywatnie > fotkę mazurskiej zadymki Też było OK:)
A co nas czeka Póki co ciepło, że hohoho
PozdrawiaM!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia
Gość
|
Wysłany: Pią 18:21, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A i jeszcze chciałam dodać, że dziś w Krakowie na Wawelu rozpoczęła się sesja trybunału... (i tu pada bardzo fachowa nazwa), który ma przesłuchiwać świadków w sprawie beatyfikacji Karola Wojtyły. Działa on obok tego rzymskiego. Jest coś w tym magicznego i PRAWDZIWIE Świętego - k
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia
Gość
|
Wysłany: Pią 22:18, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Niech ta noc minie bardzo spokojnie, bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia
Gość
|
Wysłany: Sob 7:27, 05 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A teraz witam u siebie !!! Zobaczymy co przyniesie ten dzień. Jak to możliwe, że przywitało mnie dziś pianie koguta o wpół do piątej rano!!! Boże nie wiem Wsłuchiwałam się z napięciem....no i to był kogut. Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Powrót do tradycji ? W sumie czemu nie !: Pozdrawia(M)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
breyt
REPORTER
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 6461
Przeczytał: 9 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 15:33, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Słowne wspomnienie wiosny:
20 kwietnia. Mimo słońca kaloryfery dziś odkręcamy! Temperatura ustabilizowała się na jednej kreseczce. Podczas wczorajszej wędrówki po przeróżnych kniejach bacznie obserwowałem niezwykłości tegorocznej wiosny... Odnoszę wielkie wrażenie przeźroczystości. Lata praktyki wędrowniczej przedkładam przy porównaniu dnia obecnego. W sztucznym wąwozie, będącym niegdyś rowem militarnym nie pysznią się gady archaiczne... jedynie z takowych liści pustka przeplatana kolorem fioletu. Mrówki uciekły w niezbadaną głębię swoich korytarzy. Jeden ptak o partnerce marzy i swe czułe struny niestrudzenie trąca Nie widać jednak fikającego zająca ... Jedynie wielki jeleń swym skokiem z zadumy wytrąca Wiosna A.D. 2005 historię pisze i wypełnia duchową niszę. Ofir w myśli obleczony i szlak przemian wyznaczony ...
Dziś mamy równie niezwykłą jesień! Czekam na słowem malowanie ...
PozdrawiaM!
|
|
Powrót do góry |
|
|
skulszczak
Dołączył: 04 Lis 2005 Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 16:38, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
U mnie piękna szczerozłota jesień lecz jej oddech jakiś inny nie mazurski -brakuje mi tego
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
K
Gość
|
Wysłany: Pon 20:02, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiam . Jeśli uda mi się uchwycić jakąś piękną chwilę czy aurę to...podzielę się nią. Życzę udanego tygodnia z resztkami (?) jesiennego słońca. Chwytajmy je! [/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
breyt
REPORTER
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 6461
Przeczytał: 9 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 20:14, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Cześć!
Miłej nocy życzę
PS i po prezentach
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
grace
Gość
|
Wysłany: Wto 8:10, 08 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Spokijnie. To byl falszywy sw. mikolaj, dlatego tak wczesnie wyruszyl. Prawdziwy zrobi to we wlasciwym czasie.
Wroclaw nam zaraz powie, ze gwiazdor. A co na to Kraków?
W Warszawie szaro i buro i nawet komputer po odpaleniu dwa razy dobitnie mi zakomunikowal: "going to sleep". Chetnie bym go posluchala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia
Gość
|
Wysłany: Wto 16:04, 08 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Grace Kochana, nie jestem rodowitą krakowianką, ale św. Mikołaj to był dla mnie zawsze św.Mikołaj. Gwiazdor brzmi świecko, zresztą dzisiejszy Mikołaj też przypomina bardziej tego z reklamy " Coca Coli" aniżeli biskupa z infułą na głowie. Ba, nawet się już mówi "mikołajki". A propos lini Wrocław-Kraków-reszta świata:) to jeśli chodzi o różnice nazw, a w tym wypadku produktu, najlepiej to widać w słowie andruty-pischinger-kajmak czyli duże wafle przekładane masą. We Wrocławiu mówi się andruty, w Krakowie pischinger, a w reszcie świata kajmak. Czasem też same wafle nazywa się andrutami. Mnie najbliższy jest kajmak, jednak z andrutami jako samymi waflami też jestem oswojona. Ale nigdy nie kupuję pischingeru w sklepie, bo zawsze niedobry. Tylko ten zrobiony w domu z masą w prawdziwego masła, dobrego kakao i mleka w proszku jest pyszny! Jadłam też kajmaki z masą przypominająca tę tortową, ale ten powiedzmy nugatowy smakuje mi najbardziej. Nie mam dokładnego przepisu, ale kiedyś wezmę od mamy. Kraków pozdrawia Warszawę i...cały świat.....mocno TAK!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|