Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Remes
Fotograf
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 2476
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pisz
|
Wysłany: Czw 20:24, 10 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Witam
Tu niema żerdzi i podpórek, tu są pale sosnowe(dębowe) pięcio metrowe
[link widoczny dla zalogowanych]
Ambona na jednej z leśnych polanek koło Szerokiego Boru
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kazik
Gość
|
Wysłany: Pon 8:22, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pamiętam ambonę, w której był siennik i kołdra
Czy ktoś tam mieszkał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remes
Fotograf
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 2476
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pisz
|
Wysłany: Pon 10:04, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
HeJ
Wszystko możliwe, aby był daszek nad głowo i za kołnierz nie kapało.
Wczoraj króciutki wypadzik na półwysep Czarny Róg, ale z względu na awarie w rowerku zmuszony byłem zawrócić, ale napotkałem trzy ambony. Oraz co stwierdziłem kanał Jegiński opanowały Bobry, powalają potężne drzewa i robią zaporę na kanale. Ciekawe, co to oznacza.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
grace
Gość
|
Wysłany: Pon 12:01, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Na mojej spokojnej mazurskiej rzeczce tez byly bobrowe zapory. Pewnego dnia ostatniej dziwnej zimy przyjechal potezny ciagnik, powyciagal wszystko co lezalo w wodzie i zapore bobrowa tez. Ale to musial byc szok! Tyle pracy i wszystko na nic a tu idzie zima. Bobry sobie poradzily. Chyba ich rodzina jest bardzo liczna, bo wszedzie widac slady ich dzialalnosci. Dotad nie wiedzialam, ze ostrza sobie zabki na chojniakach. Myslalam, ze interesuja sie tylko brzozami, itp.
Pozdrawiam wszystkich dzielnych zdobywcow niebezpiecznych ambon.
DB
|
|
Powrót do góry |
|
|
K
Gość
|
Wysłany: Pon 12:33, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
"Ostrzyć ząbki na chojniakach" - mogą nie tylko bobry , ale jak się Chojniaki lubi to lubi to się z nim tylko czubi, o ile w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
K
Gość
|
Wysłany: Pon 12:36, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
"lubi to" o jedno za dużo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leśnik
Gość
|
Wysłany: Pon 12:40, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Łyk wiedzy o chojniakach
Chojniak kłosownicowy - zb. Pinus-Brachypodium pinnatum
Zbiorowisko z sosnowym drzewostanem i runem przypominającym zubożałą murawę kserotermiczną typu Brachypodietum pinnati, analogiczne do takich lasów opisanych przez Filipka (1974) ze stoków doliny Warty pod Gorzowem. To leśne zbiorowisko zastępcze jest wynikiem zalesienia sosna muraw kserotermicznych. Na badanym terenie występuje przede wszystkim w kompleksie lasów i muraw na wsch. od Nawodnej, niewielkie płaty spotyka się także na krawędzi doliny Odry w obrębie Łysogórki. Na podkreślenie zasługuje zachowanie się w runie chojniaka kłosownicowego niektórych elementów murawowych, np. Anthericum liliago albo Geranium sylvaticum.
Zbiorowisko jest indykatorem siedlisk ciepłych, nadających się do uprawy Dbb, w domieszkach także klonu polnego i wiązu polnego, oraz do wprowadzania na skrajach lasu głogów, tarniny, szakłaka, ewentualnie ligustru. Siedliska takie były dotychczas diagnozowane jako BMśw, co jednak nie uwzględnia ich kserotermicznej specyfiki. Zarazem jednak występowanie tego zespołu jest sygnałem możliwości występowania populacji cennych gatunków kserotermicznych i powinno skłaniać do najwyższej ostrożności przy planowaniu działań z zakresu gospodarki leśnej, zwłaszcza przy planowaniu przebudowy drzewostanów i zabudowy granicy lasu..
W płatach chojniaków kłosownicowych najkorzystniejszym z przyrodniczego punktu widzenia rozwiązaniem jest prowadzenie "gospodarstwa kserotermicznego" polegającego na utrzymywaniu luźnego i przerywanego zwarcia drzewostanu sosnowego z lukami ok. 1-2 a powierzchni. Taka strukturę drzewostanu należy ukształtować w TW i TP. Ze względu na młody wiek drzewostanów, nie ma na razie problemu wyboru metod ich użytkowania i odnowienia.
Natur =Seminat.
Wlkp = 1.N
PomZach = 1.N
CPK = 2.N
Walor = #
Chojniak antypkowy - zb. Pinus-Prunus mahaleb
Zbiorowisko z sosnowym drzewostanem i zwartą warstwą wiśni wonnej (Cerasus mahaleb) w podszycie, pospolite w laskach sosnowych sadzonych na dawnych murawach kserotermicznych i gruntach porolnych k. Nawodnej. Runo ma postać unikatowej mieszanki gatunków borowych, ruderalnych i okrajkowych, znaczący jest udział gatunków ciepłolubnych okrajków. Na podkreślenie zasługuje stałe i obfite występowanie paprotki Polypodium vulgare i bluszczu Hedera helix; zdarzają się także cenne osobliwości florystyczne (Botrychium lunaria). Antypka jest na rozpatrywanym terenie gatunkiem uprawnym, obcego pochodzenia geograficznego (środkowa Azja), a jej masowy udział w tym zbiorowisku jest wynikiem spontanicznego dziczenia - chojniak antypkowy ma więc charakter zbiorowiska ksenospontanicznego. Borysiak (1998) uważa to zbiorowisko za związane z kręgiem dynamicznym wysokich grądów, jednak nigdzie nie zachowały się "wzorcowe" fitocenozy grądowe które mogłyby stanowić punkt odniesienia.
Zbiorowisko jest indykatorem siedlisk ciepłych, nadających się do uprawy Dbb, w domieszkach także klonu polnego i wiązu polnego, oraz do wprowadzania na skrajach lasu głogów, tarniny, szakłaka, ewentualnie ligustru. Siedliska takie były dotychczas diagnozowane jako BMśw, co jednak nie uwzględnia ich kserotermicznej specyfiki. Zarazem jednak występowanie tego zespołu jest, choć w mniejszym stopniu niż w przypadku zbiorowiska poprzedniego, sygnałem możliwości występowania populacji cennych gatunków kserotermicznych i powinno skłaniać do najwyższej ostrożności przy planowaniu działań z zakresu gospodarki leśnej, zwłaszcza przy planowaniu przebudowy drzewostanów i zabudowy granicy lasu..
W płatach chojniaków antypkowych najkorzystniejszym z przyrodniczego punktu widzenia rozwiązaniem jest prowadzenie "gospodarstwa kserotermicznego" polegającego na utrzymywaniu luźnego i przerywanego zwarcia drzewostanu sosnowego z lukami ok. 1-2 a powierzchni. Zwarcie podszytu należy utrzymać na poziomie nie większym niż 30-40%, w miarę potrzeby eliminując poszczególne osobniki antypki i towarzyszących jej krzewów. Taką strukturę drzewostanu należy ukształtować w TW i TP. Ze względu na dość młody wiek drzewostanów, nie ma na razie problemu wyboru metod ich użytkowania i odnowienia.
Natur =Ksenospont.
Wlkp = 1.N
PomZach = 1.N
CPK = 2.N
Walor = #
Chojniak trzcinnikowy - zb. Pinus-Calamagrostis epigeios
Bardzo pospolite w Cedyńskim Parku Krajobrazowym zbiorowisko z sosnowym drzewostanem i z runem zdominowanym przez trzcinnik piaskowy (Calamagrostis epigeios), któremu towarzyszą: Rubus idaeus oraz nieliczne gatunki łąkowe i ruderalne. W podszycie częsty jest udział brzozy (Betula pendula). W warstwie mszystej dominuje zazwyczaj Scleropodium purum. Zbiorowisko jest formą daleko posuniętej degeneracji mezotroficznych lasów liściastych, najczęściej mezotroficznych dąbrów; może też być formą skrajnej degeneracji grądów, tak jak w Wielkopolsce (por. Krotoska i in. 1985). Często związane jest z lasami sadzonymi na gruntach porolnych. Zbiorowisko to pospolite jest zwłaszcza w porolnej części kompleksu Lasów Mieszkowickich.
Zbiorowisko jest indykatorem siedlisk nadających się przynajmniej do uprawy Dbb. Na siedliskach potencjalnie grądowych z powodzeniem może towarzyszyć mu Gb, a na siedliskach potencjalnie buczynowych - Bk, szanse powodzenia uprawy tego ostatniego gatunku zależą jednak od szczegółów mikrosiedliskowych. W zabudowie granicy lasu można z powodzeniem wprowadzać głogi, rodzime dzikie róże i tarninę. Występowanie chojniaków trzcinnikowych wyklucza się przestrzennie z kręgiem siedliskowym borów świeżych.
Z przyrodniczego, a i z godpodarczego punktu widzenia, celowa jest jak najszybsza przebudowa drzewostanów tej fitocenozy. Nie należy przy tym sugerować się diagnozami siedliskowymi zawartymi w aktualnie obowiązujących operatach; Dbb można z powodzeniem wprowadzać w płaty chojniaków trzcinnikowych także na siedliskach zdiagnozowanych tam jako Bśw. W dojrzałych do użytkowania rębnego drzewostanach można to osiągnąć tradycyjną rębnią Id lub (lepiej) zmodyfikowaną rębnią IId ze sztucznym odnowieniem dębu pod przerzedzonym drzewostanem (Hołowiński 1998). W tym ostatnim przypadku powierzchnię przerzedzeń odnawianą debem można zwiekszyć nawet do 50-60% powierzchni manipulacyjnej. W młodszych fitocenozach tego typu zaleca się wprowadzanie podszytów lub podsadzeń produkcyjnych Dbb (wykorzystując luki i prześwietlenia) i Bk.
Natur =Seminat.
Wlkp = 3.N
PomZach = 4.N
CPK = 4.N
Walor = ##
Chojniak łąkowy - zb. Pinus-Arrhenaretherum elatius
Zbiorowisko z sosnowym drzewostanem i runem zdominowanym przez trawy łąkowe - rajrgas Arhenarethum elatius, kupkówkę Dactylis glomerata, tomke wonną Anthoxanthum odoratum. Dominującym, szerokolistnym trawom towarzyszą inne rośliny łąkowe (Knautia arvensis, Galium mollugo), porębowe (Rubus idaeus) i ruderalne (Linaria vulgaris, Agropyron repens, Urtica dioica). W podszycie znaczący bywa udział brzozy (Betula pendula), a w warstwie mszystej - mchów Rhytidaelphus squarrosus i Scleropodium purum. Zbiorowisko to, w Cedyńskim Parku Krajobrazowym spotykane najczęściej w pobliżu północnej flanki Lasów Mieszkowickich na odcinku Golice-Moryń-Macierz, związane jest wyraźnie z zalesieniami porolnymi.
Występowanie tego zbiorowiska jest indykatorem siedlisk nadających się przynajmniej do uprawy Db. Na siedliskach potencjalnie grądowych z powodzeniem może towarzyszyć mu Gb, a na siedliskach potencjalnie buczynowych - Bk. W zabudowie granicy lasu można z powodzeniem wprowadzać głogi, rodzime dzikie róże i tarninę.
Z przyrodniczego, a i z gospodarczego punktu widzenia, celowa jest jak najszybsza przebudowa drzewostanów tej fitocenozy w kierunku znacznego zwiększenia udziału dębu i buka, a na siedliskach grądowych - także graba. Nie należy przy tym sugerować się diagnozami siedliskowymi zawartymi w aktualnie obowiązujących operatach; Dbb można z powodzeniem wprowadzać w płaty chojniaków łąkowych także na siedliskach zdiagnozowanych tam jako Bśw. W dojrzałych do użytkowania rębnego drzewostanach można to osiągnąć tradycyjną rębnią Id lub (lepiej) zmodyfikowaną rębnią IId ze sztucznym odnowieniem dębu pod przerzedzonym drzewostanem (Hołowiński 1998). W tym ostatnim przypadku powierzchnię przerzedzeń odnawianą debem można zwiekszyć nawet do 50-60% powierzchni manipulacyjnej. Inicjowanie takiej przebudowy w drzewostanach rębnych stanowi rozsądny kompromis celów gospodarczych i przyrodniczych, w miarę możliwości gospodarczych należy wkraczać z takimi działaniami także do drzewostanów młodszych klas wieku. W młodszych fitocenozach tego typu zaleca się wprowadzanie podszytów lub podsadzeń produkcyjnych Dbb (wykorzystując luki i prześwietlenia) i Bk.
Natur =Seminat.
Wlkp = 3.N
PomZach = 3.N
CPK = 3.N
Walor = ##
Chojniak śmiałkowy - zb. Pinus-Deschampsia flexuosa
Bardzo pospolite w Cedyńskim parku Krajobrazowym zbiorowisko leśne z jednogatunkowym, sosnowym drzewostanem, o fizjonomii świeżego boru sosnowego. W runie bezwzględnie dominuje śmiałek pogięty, Deschampsia flexuosa, któremu jednak nie towarzyszą inne rośliny typowe dla borów, ale gatunki porebowe (Calamagrostis epigeios, Rubus idaeus, Chamaenerion angustifolium), łakowe (Anthoxanthum odoratum) oraz typowe dla muraw napiaskowych (Rumex acetosella). Warstwę mchów budują borowe: Entodon schreberi, Dicranum undulatum i Dicranum scoparium, którym regularnie i ze znaczną ilosciowoscią towarzyszy Scleropodium purum.
Zbiorowisko to ma bardzo szeroką skalę ekologiczną. Występuje na siedliskach o różnej żyzności, skutecznie maskując ich zróżnicowanie. Jego obecność skłaniała w przeszłości taksatorów do klasyfikowania siedlisk leśnych jako Bśw, co nie musi odpowiadać rzeczywistości: często spotyka się płaty chojniaków śmiałkowych na siedliskach właściwych kwaśnym dąbrowom. Jednak metody fitoindykacyjne przy rozpoznawaniu rzeczywistego potencjału siedlik nie są w tym przypadku wystarczające.
Z przyrodniczego, a i z gospodarczego punktu widzenia, celowa jest jak najszybsza przebudowa drzewostanów tej fitocenozy. Jej głębokość uzależniona jest jednak od uwarunkowań siedliskowych, które są skutecznie maskowane wpływem obecnych drzewostanów i nie mogą być zidentyfikowane na podstawie kryteriów florystycznych. Do czasu wykonania operatów glebowo-siedliskowych należy dążyć w przebudowach zawsze do zwiększenia udziału dębu, stosownie do spontanicznego dynamizmu tego gatunku w drzewostanach przebudowywanych i sąsiednich. Nie należy sugerować się diagnozami siedliskowymi zawartymi w aktualnie obowiązujących operatach. W dojrzałych do użytkowania rębnego drzewostanach przebudowę można osiągnąć tradycyjną rębnią Id lub (lepiej) zmodyfikowaną rębnią IId ze sztucznym odnowieniem dębu pod przerzedzonym drzewostanem (Hołowiński 1998). W tym ostatnim przypadku powierzchnię przerzedzeń odnawianą dębem można zwiększyć nawet do 50-60% powierzchni manipulacyjnej. Inicjowanie takiej przebudowy w drzewostanach rębnych stanowi rozsądny kompromis celów gospodarczych i przyrodniczych, w miarę możliwości gospodarczych należy wkraczać z takimi działaniami także do drzewostanów młodszych klas wieku. W młodszych fitocenozach tego typu zaleca się wprowadzanie podszytów lub podsadzeń produkcyjnych Dbb (wykorzystując luki i prześwietlenia) i Bk.
Natur =Seminat.
Wlkp = 4.N
PomZach = 4.N
CPK = 4.N
Walor = ##
Chojniak z czeremchą amerykańską - zb. Pinus-Padus serotina
Pospolite zwłaszcza w Puszczy Piaskowej i w kompleksie leśnym na pn.-wsch. od Krajnika Dolnego, ale występujące także w Lasach Mieszkowickich, leśne zbiorowisko zastępcze z jednogatunkowym, sosnowym drzewostanem i zwartą warstwą podszytu budowaną przez czeremchę amerykańską (Padus serotina). Runo, ograniczane w rozwoju przez wysokie zwarcie podszytu, jest skrajnie ubogie i złożone z przypadkowych gatunków, najczęściej okrajkowych terofitów. Jest to zbiorowisko zastępcze dla ubogich dąbrów typu Calamagrostio-Quercetum, kwaśnych buczyn Luzulo pilosae-Fagetum, oraz być może dla pewnych form grądów. W kierunku tych zbiorowisk, zależnie od lokalnej sytuacji terenowej, powinno być przebudowywane.
Bujny wzrost czeremchy amerykańskiej i opanowanie przez nią warstwy podrostu, a zwłaszcza pojedyncze przechodzenie do warstw drzewostanu, wyklucza oczywiście siedliska borowe. Występowanie tego zbiorowiska zastępczego jest indykatorem siedlisk przydatnych do uprawy conajmniej Dbb, a częściej - do uprawy Bk. W zabudowie strefy granicy lasu w kontakcie z takimi drzewostanami mogą być z powodzeniem wprowadzane: głogi, rodzime dzikie róże, szakłak, trzmielina.
Pilna przebudowa tej fitocenozy jest z przyrodniczego punktu widzenia jak najbardziej celowa, ale praktycznie bardzo trudna, ze względu na ekspansywność czeremchy amerykańskiej. W literaturze leśnej sugerowane są także możliwości fitotoksycznego oddziaływania tego gatunku. Przebudowę można prowadzić tradycyjną rębnią Id, zwracając uwagę na konieczność zwalczania zbyt ekspansywnej czeremchy.
Natur =Ksenospont.
Wlkp = 4.N
PomZach = 3.N
CPK = 4.N
Walor = ##
Chojniak wiązowy - zb. Pinus-Ulmus glabra
Zbiorowisko leśne o dwupiętrowym drzewostanie z sosną w pierwszym piętrze i z dominacją gatunków liściastych, z przewaga wiązu górskiego, wiązu szypułkowego i jaworu w piętrze drugim. Dość skąpe zazwyczaj runo budują ubikwistyczne gatunki ogólnolasowe. Takie drzewostany i fitocenozy pospolite są np. w leśnictwie Mętno, między Mętnem a Stokami, na pn.-wsch i na zach. od Stoków oraz na pd. od jez. Narost. Zbiorowisko to jest prawdopodobnie formą degeneracji lasów typu grądu, zwraca jednak uwagę brak w nim graba.
Zbiorowisko to stanowi oryginalną, choć antropogeniczna postać "lasu mieszanego", mimo że zajmuje siedliska w obowiązujących operatach diagnozowane w przewadze jako BMśw. Występowanie takich drzewostanów jest indykatorem siedlisk, przydatnych z pewnością do uprawy występujących już w drzewostanach gatunków liściastych (Bst, J.w., Lp), a także Bk, Dbb i Gb. W zabudowie strefy granicy lasu w kontakcie z takimi drzewostanami mogą być z powodzeniem wprowadzane: głogi, rodzime dzikie róże, szakłak, leszczyna, trzmielina.
Z przyrodniczego punktu widzenia celowe jest albo zachowanie dotychczasowego charakteru zbiorowiska przez zastosowanie typowych dla drzewostanów mieszanych form zagospodarowania (tak by odtworzyć je w następnym pokoleniu drzewostanu), ewentualnie ograniczenie liczebności sosny zabiegiem o charakterze TP, a następnie wyprowadzenie i przetrzymanie drzewostanu liściastego z drugiego piętra.
Natur =Seminat.
Wlkp = 2.N
PomZach = 2.N
CPK = 3.N
Walor = #
Chojniak nerecznicowy - zb. Pinus-Dryopteris filix-mas
Typowe dla gruntów porolnych leśne zbiorowisko zastępcze o charakterystycznej fizjonomii: jednogatunkowym, sosnowym drzewostanie i runie opanowanym przez kępy narecznicy samczej Dryopteris filix-mas, której towarzyszą okrajkowe terofity, gatunki porębowe, łąkowe i ruderalne. Zbiorowisko związane jest z siedliskami grądowymi. W Cedyńskim Parku Krajobrazowym i w jego otoczeniu występuje niezbyt często i na niewielkich powierzchniach, najczęściej na terenie obrębu Godków, mniej licznie także w obrębie Mieszkowice i Łysogórki.
Wbrew zapisanym w aktualnych operatach diagnozom siedliskowym BMśw zbiorowisko należy niewątpliwie do kręgu siedliskowego lasu mieszanego. Występowanie chojniaków nerecznicowych indykuje siedliska przydatne do uprawy: Dbb a czaset także Dbs, Gb a czasem także Bk, często też wiązu górskiego i polnego a nawet lipy, klonu i jaworu. W zabudowie strefy granicy lasu w kontakcie z takimi drzewostanami mogą być z powodzeniem wprowadzane: głogi, rodzime dzikie róże, szakłak, leszczyna, trzmielina.
Z przyrodniczego punktu widzenia, celowa jest szybka i intensywna przebudowa jego płatów w kierunku grądu. Można to osiągnąć zmodyfikowaną np. rębnią IId, wprowadzając Db na wyciętych cięciem zupełnym gniazdach i Gb pod przerzedzonym cięciem drzewostanem sosnowym. Inicjowanie takiej przebudowy w drzewostanach rębnych stanowi rozsądny kompromis celów gospodarczych i przyrodniczych, w miarę możliwości gospodarczych należy wkraczać z takimi działaniami także do drzewostanów młodszych klas wieku.
Natur =Seminat.
Wlkp = 3.N
PomZach = 3.N
CPK = 2.N
Walor = ##
Chojniak orlicowy - zb. Pinus-Pteridium aquillinum
Zbiorowisko w typie boru mieszanego, o zazwyczaj jednogatunkowym, sosnowym drzewostanie, jednak często z udziałem Db i Bk w podszycie lub czasem w podroście przechodzącym do drugiego piętra drzewostanu. W runie najbardziej znamienna jest masowa obecność orlicy (Pteridium aquillinum), której towarzysza jeżyny (najczęściej Rubus radula), gatunki porębowe (Rubus idaeus, Calamagrostis epigeios) i ubikwistyczne gatunki lasowe (Oxalis acetosella, Majanthemum bifolium). Jest to zbiorowisko zastępcze dla wilgotniejszych i żyźniejszych postaci kwaśnych, mezotroficznych dąbrów.
Występowanie tego zbiorowiska jest indykatorem warunków siedliskowych sprzyjających hodowli Dbb.
Z przyrodniczego punktu widzenia celowa jest szybka i gruntowna przebudowa fitocenoz tego zbiorowiska w kierunku drzewostanów dębowych (nawet na siedliskach diagnozowanych dotychczas jako BMśw). Lepiej niż tradycyjna rębnia Id nadaje się do tego zmodyfikowana rębnia IId (Hołowiński 1988) ze sztucznym wprowadzeniem dębu na gniazdach przerzedzonego drzewostanu sosnowego, o powierzchni zwiększonej nawet do 60-70% powierzchni manipulacyjnej. Inicjowanie takiej przebudowy w drzewostanach rębnych stanowi rozsądny kompromis celów gospodarczych i przyrodniczych, w miarę możliwości gospodarczych należy wkraczać z takimi działaniami także do drzewostanów młodszych klas wieku.
Natur =Seminat.
Wlkp = 3.N
PomZach = 3.N
CPK = 3.N
Walor = ##
Darz Bór
|
|
Powrót do góry |
|
|
radomiak
Gość
|
Wysłany: Pon 12:45, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Siemka
A w Stoczku Łukowskim mamy piękny lasek Chojniak
Będący częścią miasta sosnowy las wije się wśród bagnistych łąk Świder, obramowany lesistymi pagórkami stawami za Świdrem - wszystko to stanowi o turystycznej atrakcyjności Stoczka. Nic zatem dziwnego, że letnicy jeszcze przed wojną nazywali Stoczek i jego okolice "Szwajcarią Podlaską"
DB
|
|
Powrót do góry |
|
|
K
Gość
|
Wysłany: Pon 13:04, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ufff.....kuferek wiedzy pełny . Najfajniej brzmi "chojniak śmiałkowy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mietek
Gość
|
Wysłany: Wto 8:22, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
O co chodzi z tymi chojniakami
Czy juz swieta czuc
A moze w tym roku je zostawic cale i w lesie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goodwillski.
Gość
|
Wysłany: Wto 12:25, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Darz Bór!
Zostałem zaproszony , a może bardziej odpowiednim określeniem byłoby słowo zaiteresowny, Waszym forum przez Grażynę. Jest miłośniczką Puszczy Piskiej i (ja to wiem) - myśliwstwa. Znamy się z pracy i gdzieś tam przy okazji omawiania spraw służbowych jak zwykle wygadałem się , że poluję no i że, oczywiście moje zajęcia służbowe mi w tym ogromnie przeszkadzają. A że jestem idealistą , to więcej marzę niż korzystam z uciech życia myśliwego, co w oczywisty sposób odkłada się w formie niekończących się wspomnień nawet z krótkich kilkugodzinnych polowań. Oczywiście Grażyna stała się ofiarą moich tęsknot i jeżeli tylko nieopacznie zadzwoni do mnie lub podniesie słuchawkę kiedy niby że dzwonię w sprawie kursu, a faktycznie muszę się wygadać bo nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu na polowaczkę. Z drugiej strony całe szczęście , że mnieszkam w stolicy daleko od otoi jakiejkolwiek zwierzyny , bo pewnie zdominowałbym forum majakami stęsknionego "zabijaki".
A teraz czas na gawędę. To wydarzyło się człkiem niedawno. Miało być jeszcze rykowisko i dostaliśmy sygnał z okolic Augustowa , że jeszcze ryczą. Jack złożył mi propozycję nie do odrzucenia: startujemy o 16.00 z małego lotniska pod Konstancinem i po godzinie lotu byliśmy nad Suwałkami. Dopiero przelatując wspaniałą Cessną nad Ostrowią Mazowiecką odwarzyłem się poinformować dom, że "lecę" na polowanie a pozostających w mieście druchów myśliwskich aby zazdrościli i nie mogli spać kiedy ja będę skradał się za bykiem. Świetny samolocik, świetny pilot, dwóch genialnych myśliwych i usiedliśmy w Suwałkach po 65 minutach od startu, 6,5 minuty do Nadleśnictwa w Szebrze i po 15 minutach przebrani i z bronią gotową do załadowania siedzieliśmy w Ładach Nivach celem rozwiezienia w łowisko, każdy ze swoim podprowadzającym i psem na wszelki wypadek. Mimo to było odrobinę za późno. po 30 minutach byłem na ambonie w odwiecznej Puszczy Augustowskiej. W mordę... nikt w to nie uwierzy: 1 godzina lotu i już w łowisku. Zaparkowaliśmy samochód jakieś 400 m przed amboną. Jak na tę porę roku było wręcz gorąco 23 C. Już ryczały z lewj i z prawej. Niestety na zrębie nie było łań , które zdaniem podprowadzającego zwykle odpoczywały w trawach. Jeden byk wyraźnie miał grubszy, mocniejszy głos i obchodził nas z z prawej strony za plecami na jakichś 200 m oczywiście w gęstwinie. Siedzieliśmy cichutko z lornetkami wrośniętymi w oczy. Broń gotowa do użytku. Nagle za nami trzask gałązek. Mogliśmy tylko obrócić szyje 0 180 stopni. Całe szcząście to tylko łania. Poczuła nas i skoczyła pomiędzy brzózki. Robiło się coraz ciemniej i obsiadały nas chmary jelenich wszy. Ryczenie było, łania była, wszy latały widno było no to powrót. Nie opiszę co się działo dalej tego wieczora bo musiałbym rozpocząć nowy temat - biesiada myśliwska, a ma być nie o tym.
Rano pobudka 4.30, tym razem wyruszymy na podchód na ogromne łąki przy torach kolejowych przecinających Puszczę. Jest nie tylko gorąco ale i bardzo sucho. Trawa i mech treszczą i szeleszczą pod podeszwami jakbyśmy chodzili po kapiszonach. To chyba był cud, że udało nam się dotrzeć do skraju lasu. Byki ryczały na całe szczęście mimo to widziałem między drzewami jak kolejne chmary uciekały z łąki. Na środku został tylko jeden ryczący byczek. Przygotowałem broń na podpórce. Jeleń zacął przemieszczać się a to w leo , ato w prawo, aż wreszcie zaczął schodzić do lasu od czasu do czasu porykując. Czekałem na to, kiedy wszedł na tło jasnych traw idealnie na blat oddałem precyzyjny strzał. Kaliber 9,3x62 skutecznie umieszczyny w tuszy zwierzyny co słychać zaraz po huku wystrzału nie pozostawia żadnych wątpliwości, chyba że... wysokie trawy, brak psa tropiciela, emocje myśliwego, które prowadzą do odczuć które bardzo trudno przezwyciężyć aby oddać spokojny strzał. Z odrobiną niepewności szukaliśmy byka. Prowadził nas intensywny zapach. Mimo prawie idealnych warunków trafiony byk przeszedł prawie 100 m. Złom w pysk - ostatni kęs i złom do czapki myśliwego. Patroszenie i przygotowanie do transportu. Otry zapach jelenia mieszał się z zapachem parującej łąki. Miałem straszne wypieki od emocji i wysiłku. Dziesiątak o tuszy 130 kg. Tym razem św. Hubert darzył. Była już prawie 7.30. Czas wracać na śniadanie . Kolejny eap to Kruklanki za Giżyckiem, ale o tym następnym razam.
Czołem.
Goowwillski
PS Wszystkim zainteresowanym przypominam , że listopadowa pełnia zacznie się w środę 16.11 o godz. 15.26 , a więc 17 minut przed zachodem Słońca. Pełnia zwykle wróży zmianę pogody. Z informacji z łowisk wynika , że największym problemem są w yej chwili mgły, które uniemożliwiają skuteczną obserwację. Przydała by się odrobinka wiatru, ale nie za durzo lum przymrozek. Po zakończeniu pełni może także opadać.
Wybieram sie do łowiska może już w czwartek. W niedzielę wracam , oby nie na pusto. Mam nadzieję, że po trzech nocach w lesie będzie o czym pisać. I jeszcze jedno : jadę z nową jednostką SIG SHR 970 o kalibrze .300 Winchester Magnum. Bardzo proszę o rady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
grace
Gość
|
Wysłany: Wto 15:01, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dziekuje panu administratorowi za polaczenie.
Pana Goodwillskiego prosimy o zalegla opowiesc z Kruklanki.
Mysliwiec Janusz z Bayonne tez sie dawno nie odzywal.
DB
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rysiek
Gość
|
Wysłany: Śro 15:38, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
puk puk
|
|
Powrót do góry |
|
|
grace
Gość
|
Wysłany: Śro 15:48, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Rysku, czyzbys byl dzieciolem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
breyt
REPORTER
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 6461
Przeczytał: 9 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 5:50, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
HeJa ...
A co My tu widzimy
[link widoczny dla zalogowanych]
To z Remesa koLekcji
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|